Opinia użytkownika: Opona ma + i -, jak każda inna. Moje opony kupiłem w lutym 2010, data produkcji z początku stycznia 2010, opony świeżutkie! Moje auto posiada bardzo twardy, obiżany zestaw KONI, tuleje na poliuretanie, zestaw stabilizatorów i rozpórek. Auto jest do tego lekkie i ostatecznie w zakrętach bardzo przyjemnie się tym lata, przydałby się jeszcze Torsen... Mój styl jazdy jest taki, jak tylko się da, to łuki przejechać na maxa. Opony mają bardzo ciężki żywot, ruszam też dynamicznie, ale staram się nie piszczeć, tak na granicy, z hamowaniem podobnie, ale ABS'u brak i czasem oczywiście je przyblokuję!
Opony są zrobione z twardszej mieszanki, co już wiele mówi o oponie:
- Opona nie kładzie się tak w zakręcie, jak inne, miększe gumy, rant jest mocniejszy. Logicznie też na twardszej gumie przy naszych dziurach ciężej o balona < - w każdym sensie.
- Na zimno trzyma dobrze na suchym, średnio na mokrym, ale po rozgrzaniu trzyma rewelacyjnie na suchym i dobrze na mokrym.
- Po rozgrzaniu (szybka jazda) - opona cały czas pięknie klei, czy hamujesz, czy ruszasz, czy łuku. Jak dla mnie jest przy tym średnio łatwa do wyczucia granica przyczepności, ale to w dużej mierze może być wina "auta"...
- Będzie ona zdecydowanie trwalsza od innych, bardziej miękkich opon. Poza tym po agresywnej jeździe widać, jak opony to znoszą.
- Jeśli porównywać do zwykłej codziennej jazdy dla śmiertelnika, to niech sobie odpuści ten model, bo zacznie pisać, że mu nie trzyma, że to, że tamto. Przy zwykłej jeździe nie uzyska "Kowalski" odpowiedniej temperatury i faktycznie będzie średnio. Po prostu przy takiej jeździe bardziej miękkie opony będą się według mnie spisywać lepiej.
Ja takie twarde opony wybrałem specjalnie, bo tak jeżdżę i wiem, jak się wkurzałem, jak na poprzednich w łukach auto się kładło, jak opona piszczała przy ruszaniu i hamowaniu. W wakacje przy wysokiej temperaturze zawsze przy hamowaniu opony bardzo piszczały, jakby je ktoś zarzynał, a nawet jakoś specjalnie nie szalałem. Na tym Er300 jest zupełnie inaczej. Nie rozgrzane będą po prostu gorzej trzymać, po rozgrzaniu po prostu brak mi słów.
Tylko trzeba podejść do tegoz głową, bo o ile w lecie o rozgrzanie przy małym ruchu jest po prostu łatwo, to przy deszczu już tak kolorowo nie jest. W jesień i wiosnę w deszczu będzie jeszcze gorzej. Do tego jeszcze ja mam potwornie mocne to zawieszenie i ostatecznie opona ma co robić, dużo większe siły musi utrzymywać, przez co łatwiej mnie ją rozgrzać, niż np. kierowcy komfortowego auta.
Opona jest asymetryczna, wcześniej miałem kierunkowe, zdecydowanie uważam, że kierunkowe sa dużo lepsze na odprowadzanie wody, aquapaling, w zakręcie na wodzie też takie IMO lepiej pojadą. Za to te asymetryczne lepiej hamują, ruszają i lepiej na suchym w łuku trzymają.
Jednak ostatecznie jestem bardzo zadowolony z tych opon. Na spokojnie da się nimi jeździć, ale w razie potrzeby, czy po prostu bacząc na warunki za oknem, nasz styl jazdy, trzeba je odpowiednio użytkować. Ale w sumie to się tyczy każdej opony, bo inne gumy, bardziej miękkie trzeba brać poprawkę na bardzo ciepłe dni, albo w wakacje w trasie. Przy zdecydowanej jeździe w trasie takia Er300 spokojnie nabierze temp, jak i każda inna, ale ta nie będzie się ciągnąć po asfalcie jakby była opona wielosezonową czy też zimową, bo takie ja miłem odczucia na miękkich gumkach.
Ja mam głośną i wyjącą Hondę, do tego praktycznie nie wygłuszoną ( tzn. jest seryjne wnętrze, ale jest, jakie jest, wydech - seria ), jednak przy nawet tych 3000 RPM na równej drodze są one dla mnie niesłyszalne, ale ostatecznie dają ocenę, jaką daję.
Opona twardsza, więc komfort na pewno ma niższy niż opony miększe, ja tego nie czuję, ale ja mam tak twarde zawieszenie, że nie robi różnicy. Pod tym względem czuję, że opona się tak nie kładzie, więc na dziurkach na pewno bardziej zawieszenie wytłucze, niż na miękkiej gumie.
Widze, jak opona straciła na wdzięku po sezonie i według mnie jest to bardzo trwała guma