Opinia użytkownika: Witam, opony Toyo Proxes cf-1 zakupiłem ponad rok temu. Oto co mogę o nich napisać: Dobrze tłumią nierówności naszych polskich miast, ale to raczej zaleta wysokiego profilu. Bardzo dobrze spisują się na powierzchniach mokrych i kałużach. Nie zdażył mi się efekt aquaplaningu, chociaż nie staram się strzelać kałużami w przechodniów z prędkościami naddźwiękowymi to zdażyło mi się jechać z prędkością max na zdecydowanie uwodnionej autostradzie i cirka max - 20% poza. Na suchej nawierzchni też są bez zarzutu, jednak mam wrażenie, że stawiają ciut (2-3 %) większy opór toczny niż poprzednie bridgestony (nie pamiętam modelu), które juz na oko miały twardszą gumę, no, ale gorzej jeździło się na mokrym. W zimie, jeżdżąc tylko po mieście zaryzykowałem i nie zmieniałem... żyję i nic nie przetrąciłem. śnieg na drogach we Wrocławiu leżał jakieś trzy dni i w tym czasie nie było lekko, zasadniczo przy ruszaniu. Przy hamowaniu na śniegu nie sprawiały się gorzej niż inne samochody (może to kwestia wyczucia i małej masy samochodu), przy ruszaniu było gorzej, w bok trzymały ok, ale jak puścily to się kończyło na zatrzymaniu... ogólnie nie polecam. Po tych około 25 tys. km. Mogę stwierdzić , że jestem zadowolony. Czasem spokojnie czasem szybko (nie jak samobójca, raczej jak profesjonalny kierowca wyścigówki :P + parę razy palenie spod świateł). Ogólnie nie ścierają się tak szybko jak tam jest gdzieś napisane ale są przewidywalne i nawet w czasie zakrętu czuć co jeszcze można z autem zrobić (zaleta miękkiej gumy?). Tak, japończycy wymyślili nieścieralną miękką gumę :P + cztery rowy i deszcz nie straszny. Pozdrawiam serdecznie. (sprawdźcie stronę producenta kiedy produkował ten model, serio). A ze sklepu jestem zadowolony... konkretni i rzetelni, z dostawą mieli obsuwę ale to juz inna firma była. Pozdrawiam jeszcze raz!