Opinia użytkownika: Jeździłem na różnych oponach zimowych (good year, pirelli, michelin, conti, bf, kleber - zawsze nowe). Pierwszymi kupionymi oponami zimowymi były PIRELLI WINTER 160 ... Jazda w górach bez łańcuchów w kopnym śniegu nie stanowiła żadnego problemu ... dwa lata później kupiłem do tego samego auta GOODYEAR UG5 ... po prostu katastrofa .... co górka to łańcuchy szły w ruch. Sprzedałem je natychmiast i przeprosiłem się na trzeci sezon jeszcze raz z PIRELLI. Potem jeździłem na przemian PIRELLI - KLEBER - MICHELIN - BF - CONTI ... i znów PIRELLI. Wg mnie są to jedne z najlepszych opon zimowych dostępnych na rynku. JA KUPUJĘ JE Z MYśLą O JEźDZIE PO śNIEGU, LODZIE, BŁOCIE POśNIEGOWYM, W GÓRACH ... i do toczenia się przepisowo 50km/h po mieście !!!! W zeszłym roku miałem MICHELIN P2 ALPIN ... i pierwszy raz stałem samochodem na zakręcie w poprzek drogi bo opony nie ciągnęły należycie a ja jechałem zbyt wolno ... obciach był solidny bo musiałem założyć łańcuchy w miejscu gdzie nigdy mi się to nie zdażyło. W tym roku skończyłem z eksperymentami i wyłożyłem kase na opony, które nigdy mnie nie zawiodły. Drobna uwaga do "MAD MAX'ów" ... drogi publiczne to nie są tory wyścigowe i żadna opona zimowa nie uratuje przed wypadkiem kierowcę, którego ponosi UŁAŃSKA FANTAZJA