Opinia użytkownika: Tak to chyba już jest ze wszystkim, że trzeba spróbować czegoś lepszego, żeby stwierdzić że to co kiedyś było dla nas the best dzisiaj już jest tylko dobre. Kiedyś jak człowiek przesiadał sie z malucha na fiata 125p to była kosmiczna różnica. Z tymi oponami to tak jak się przesiadasz z opon klasy średniej typu kleber, gislaved itd to wydaje się, że są rewelacyjne, mistrzostwo świata itd (moja recenzja napisan jakieś półtora roku temu właśnie taka była). Natomiast jak pojeździsz na oponach klasy wyższej to nagle okazuje się, że michelin jest po prostu bardzo, bardzo przeciętny. I nie byłoby w tym jakiegoś wielkiego problemu gdyby nie fakt, że opony michelina są po prostu zawsze najdroższe! A w takim przypadku kiedy musimy wydać na oponę 500 - 700 zł to zaczynamy sie rozgladać za oponą, która daje maksimum efektów za tę sama kasę. I wtedy nagle sie okazuje, że np. Goodyear UG7 jest o niebo lepszy na śniegu, wodzie a na suchym np. cichszy. Podobnie jest z Continentalem itd. Podsumowując - niestety po raz kolejny zawiodłem sie na produktach michelina (ostatnio zawiodłem sie srodze na Pimacy HP) i już wiem że więcej opon michelina nie kupię. Po prostu. Nawet w testach zawsze im brakuje do czołówki. To taki gwóźdź do trumny albo innymi słowy "Panowie, ale to jakaś masakra jest".