Opinia użytkownika: Opona stworzona dla tak zwanych "turystycznych enduro". Świetnie poradzi sobie podczas wypadu w szutry i bezproblemowo przeprawi nas przez łąkę czy pas zieleni.. ale niestety, nic więcej. W piaszczystym terenie oba koła jadą gdzie chcą, co gorsza zdecydowanie nie w tym samym kierunku, a duże Varadero zakopuje się praktycznie od razu.
Zupełnie co innego jest na szosie, a prawdziwe zalety Anakee 2 wychodzą na jaw kiedy jakość drogi pozostawia wiele do życzenia. Pewne prowadzenie na zniszczonym, dziurawym czy zapiaszczonym asfalcie oraz na mokrej nawierzchni. Utraty przyczepności w sposób przewidywalny i stopniowy. Opony sprawdziły się także na torze - ciężki motocykl bezproblemowo dotykał podnóżkami asfaltu nie wykazując kompletnie żadnych nerwowych zachowań w zakręcie. Oczywiście, typowo szosowe opony będą bardziej stabilne ale uniemożliwią jakiekolwiek terenowe aspiracje.
Zużycie? Opona zachowuje prawidłowy kształt a przy umiarkowanej jeździe po 17 000 km nie sądzę aby trzeba było zmieniać gumy przez następne 10 000 km. Wadą jest głośne buczenie, które rozpoczyna się około 8000 km i trwa do dziś.
Podsumowując: Biorąc pod uwagę sportowe możliwości enduro-tourerów sprzed 10-15 lat oraz to, że zachowywały one w tamtych latach podstawowe własności terenowe, Michellin Anakee 2 sprawuje się w sam raz!