Opinia użytkownika: opony były założone w służbowym samochodzie. były co prawda już dość wyeksploatowane - po ostatnim sezonie zostały zakwalifikowane na hasiok ze względu na bicie, ale najważniejsze, co chcę powiedzieć, to, że na mokrej nawierzchni po prostu TRAGEDIA. nie wiem jak zachowują się nowe, ale pod koniec eksploatacji nie da się na nich zahamować, błyskawicznie tracą przyczepność. zawiodłem się, bo nie mogąc wyhamowac po deszczu, spowodowałem kolizję (bez strat w ludziach na szczęscie), jechałem może 50km/h, ale szybko straciły przyczepność, przez co jednego yarisa mniej na świecie ;-)