Opinia użytkownika: Żona w Opelku Corsie ma Dębice i jeździ się po śniegu jak po asfalcie, nawed do lodu się kleją, a tu ja na firmóweczkach, po śniegu ledwo, a na lodzie wcale nie jeżdzę. Jadąc 40 km/h po zlodowaciałej nawierzchni, boję się kierownica ruszyć, bo rzuca na boki, a wszyscy mnie wyprzedzają. Na śniegu trochę lepiej, jadę czasem 60, a sąsiedzi mnie bokiem po kolei wyprzedzają. Jakiż wstyd, mnie rzuca, a na inne wozy od tyłu muszę patrzeć.