Opinia użytkownika: Decyzję o kupnie tych opon podejmowałem kilka dni, gdyż chodziło mi o jakość i nie zawiodłem się. Przez moje ręce przeszły wcześniej opony ( oczywiście nowe ) firmy: TOYO - rewelacja, najlepsze opony jakie miałem, CONTINENTAL - takie sobie, KLEBER - katastrofa, NOKIAN - na suchym asfalcie śliskie. Wyznacznikiem jakości było dla mnie zachowanie na łukach , które pokonywałem na granicy przyczepności oraz hamowanie z wykorzystaniem moich zmodyfikowanych hamulców i tu DAYTONY zachowywały się zaskakująco dobrze. Na zakrętach wyprzedzałem pojazdy dużo większe od mojego zarówno pod względem mocy jak i gabarytów. Ponadto opóźnione hamowanie, przebiegało poprawnie. Opis ten dotyczy warunków suchego asfaltu. Zaś jeśli chodzi o opady to DAYTON wyratował mnie przed poważnym wypadkiem, gdzie przy 100 km/h zacząłem wyprzedzać tira i w ulewie, wpakowałem się w koleiny pełne wody, i tu miłe zaskoczenie - pojazd nie zerwał przyczepności. Szczerze nigdy nie udało mi się zerwać przyczepności na tych oponach z podłożem w czasie ulewy, choć próbowałem. Jeśli chodzi o hałas to w moim oplu było je słychać, lecz nie było to zjawisko dokuczliwe. Zużycie bieżnika myślę, że też w normie, choć u mnie z oczywistych względów ranty się szybko wytarły.